środa, 13 sierpnia 2008

3 dzien

Trzeci dzien spedzilysmy z grupa Koreanczykow. Dostalysmy nawet propozycje zamazpojscia! Sprawa do przemyslenia..;)Na razie wymieilysmy sie tylko adresami.

Juz trzeci dzien jechalysmy w kierunku Gobi..


















..az w koncu widac bylo pierwsze oznaki pustyni! :)



















Na przystankach i na zakupach rozmawialismy tlumaczac mongolski na koreanski, a koreanski na angielski...towarzystwo poliglotow;)






















Mali mongolscy sprzedawcy

















Prawie ja adoptowalysmy...skonczylo sie na czestowaniu cuksami:)



















A Martyna juz spadla w dol kanionu..:P


















Park Narodowy Gujwan Sajchan


















Dolina Orla z koreanskimi przyjaciolmi:)






















Pierwsza horse riding Gosi...:P






















Dolina Orla - caly rok zalega tam lod

4 komentarze:

Tomasz Klauz Parkietu Król pisze...

Powinienem wpisywać ceny do tabel, ale nie mogłem się powstrzymac od luksusu bycia pierwszym:]
Super zdjęcia, a nich jeszcze bardziej super widoki, a na tle widoków jeszcze bardziej super niż bardziej super Ladies:D
pozdro 601!

barbara pisze...

lizus...;P...ostatni beda...no wszyscy wiedzą;]

szkoda mi , że mało tekstu, ale cos za coś...teraz przynajmniej nie musze ogladac zdjeć z przed roku zeby Was zobaczyc:)

Anonimowy pisze...

jak wy dajecie zrobić tyle rzeczy w jednym dniu! i jeszcze namowilyscie martyne do zdjecia skarpetek i butów!
.....!!!!!!!!!

Zus, nie bartłomiej

gosiaihaniawazji pisze...

hahah zuz;> nie rob mi siary;) wiesz kochana jestesmy po porstu obrotne laski;] hahaha

martyna